Nasza rekomendacja. Kabanosy na zimno:
(4 / 6)
Nasza rekomendacja. Kabanosy na ciepło:
(5,5 / 6)
Aktualizacja 29.03.2021
W czasie weekendu podczas wizyty znajomych podaliśmy kabanosy podgrzewane na patelni, ale tym razem nieco dłużej.
Znajomi spróbowali (jedzą mięso) i byli zachwycenie. Popatrzyliśmy na siebie z niedowierzaniem i samo również spróbowaliśmy. Nie mogliśmy uwierzyć. Jedliśmy całkiem inny produkt. Musieliśmy spróbować pozostały w opakowaniu ostatni kawałek, żeby się upewnić, czy nie wkradł się jakiś błąd podczas produkcji. Ale nie, to były te same kabanosy!
Produkt podgrzewany przez kilka minut na patelni (na sucho) nabiera zupełnie innych właściwości organoleptycznych. Ma inną konsystencję, teksturę, zapach i smak. Do tego stopnia, że postanowiliśmy przyznać kabanosom roślinnym Dobrej Kalorii dwie niezależne rekomendacje.
Test z dnia 26.03.2021
Naszym zdaniem jeżeli chcecie czerpać przyjemność z ich jedzenia powinniście je podgrzać. Ale nie przez chwilę, jak robiliśmy to podczas testu, tylko przez kilka minut, od czasu do czasu obracając. Znika nieprzyjemna „piaskowatość”, specyficzny zapach i smak. Jemy produkt, który bardzo przypomina kabanosy tradycyjne. Polecamy!
Już w trakcie testu, a przede wszystkim po jego zakończeniu stanęliśmy przed sporym dylematem: jak ocenić ten produkt i jaką przypisać mu rekomendację? Dlaczego tak? Dlatego, że po testach kabanosów Tarczyńskiego oraz Vege snacków Sokołowa spodziewaliśmy się bardzo podobnego produktu, ale w wykonaniu Dobrej Kalorii. Znając zaś dbałość firmy Kubara o jakość produktów oraz ich smak, który zadowala wyjątkowo dużą liczbę konsumentów, spodziewaliśmy się totalnego hitu. Dlatego z niecierpliwością oczekiwaliśmy na przedpremierową przesyłkę.
Nie tego się spodziewaliśmy
Wygląd opakowania i widocznych w nim kabanosów obiecywał, że nasze oczekiwania potwierdzą się. Co prawda kolor nie był taki jakiego się spodziewaliśmy, ale w końcu kolor to tylko jedna z cech produktu, nie zawsze najważniejsza. Pod tym względem Tarczyński jest naszym zdaniem bezkonkurencyjny, bo kabanosy wyglądają jak kabanosy.
Po otwarciu opakowania i zapach skojarzył się nam z produktami na bazie seitanu firm Seitan Threat i Bezmięsny z wyczuwalnym zapachem przyprawy do zup i przetworzonej cebuli. My za takimi zapachami nie przepadamy, o czym pisaliśmy i dyskutowaliśmy z jego zwolennikami w komentarzach.
Kabanosy są w ustach plastelinowe, mączne, grusikowate, piaskowate, nieprzyjemnie strzelający trudno rozerwać, bo osłonka rozciągając się stawia opór. Są mało soczyste, raczej suche. Składniki dobrze zmielone i wymieszane.
Smak jest jakby niedokończony, rozmyty i lekko pieprzny. Jest do tego stopnia mało konkretny, że mieliśmy trudności z jego opisaniem.
Kabanosy zdecydowanie zyskują po podgrzaniu ich na patelni. One są wręcz do tego stworzone! Skórka przyjemnie strzela w ustach, zanika (nie całkiem) ich piaskowa konsystencja, stają się bardziej chrupiące i zwarte. Można wyczuć kawałeczki pestek słonecznika. Pojawia się bardziej ziołowy zapach i smak wypierając przetworzoną cebulę. To zdecydowanie najlepszy sposób przyrządzenia i serwowania kabanosów. Powstaje tylko pytanie: jak często spożywamy tego typu produkty w postaci zimnej przekąski (w tym przypadku wyjętej prostu z opakowania), a jak często przed spożyciem podgrzewamy je na patelni.
Podczas testu oboje w tej samej chwili zadaliśmy podobne pytanie: dlatego firma nie stworzyła kabanosów na bazie kiełbasek klasycznych, które są bardzo dobrym produktem? Wystarczyły drobne modyfikacje i otrzymalibyśmy świetne w pełni roślinną alternatywę dla kabanosów mięsnych.
Podsumowanie
Prowadzenie bloga daje nam wiele przyjemności, ale też wiąże się z pewnymi wyzwaniami. Ten test jest jednym z najtrudniejszym jaki przeprowadziliśmy.
Bardzo szanujemy markę Dobra Kaloria. A firmę Kubara uważamy za tę, która swoimi znakomitymi produktami wpływa na zachowania konsumentów trendy. Naszym zdaniem należy do jednej z najbardziej rozpoznawalnych marek roślinnych w Polsce. Kabanosy Dobrej Kalorii trafiły do nas po testach dwóch marek wspomnianych na wstępie. Dlatego, z jednej strony kierowały nami poprzednie doświadczenia z marką Dobra Kaloria, a z drugiej odniesienia do kabanosów roślinnych, które testowaliśmy wcześniej.
Doceniamy dbałość o skład i jego oryginalność, o wykorzystywanie opakowań z materiałów pochodzących z recyklingu, a także zwracanie uwagi konsumentów na dbanie o środowisko naturalne.
Jednak całokształt doznań konsumenckich (konsystencja i tekstura, zapach i smak) sprawił, że kabanosy nie spełniły naszych oczekiwań. Prawdę powiedziawszy spodziewaliśmy się, że będą one cienką i lekko zmodyfikowaną wersją kiełbasek klasycznych, które są znakomite. Tymczasem powstał nowy produkt, który jest taki trochę, hmm…bez smaku, ale ze zbyt intensywnym zapachem. Zapach obiecuje, że smak będzie intensywny i zbliżony do boczku Seitan Threat, a tymczasem jest on mało konkretny nieco rozwodniony przez co trudno było nam go opisać. Do tego cena, która pod przeliczeniu na kilogram produktu może zaskoczyć…
Jeżeli jednak podgrzejecie kabanosy, wszystko się zmienia 😀 Ocena końcowa dotyczy kabanosów w wersji na zimno.
Napiszcie jakie są Wasze odczucia i opinie.
Polecamy dotyczy tylko wersji po podgrzaniu na patelni!
Agnieszka i Arek
wegański blog vegetest.pl
Ocena organoleptyczna
Przedmiot oceny | Opis |
Opakowanie | Opakowanie foliowe. Etykieta Grafika prosta, estetyczna i przyjemna dla oka. Czytelna i łatwo rozpoznawalna dla marki. |
Wygląd ogólny | Kolor umbra z widocznymi jasnymi kawałkami składników. Lekko połyskujące, budzące wyraźne skojarzenia z tradycyjnymi kabanosami. Kawałki składników widoczne również po przekrojeniu. |
Konsystencja i tekstura | Zwarta. Dosyć miękkie, lekko gumowatą, grysikowate i piaskowate. Jednolite, wewnątrz dobrze zespojone kawałki składników, łatwo łamiące się. |
Zapach | Specyficzny i wyrazisty. Zbliżony do produktów na bazie setianu. Wyczuwalna zapach zbliżony do przyprawy do zup i przetworzoną cebula. Po podgrzaniu, bardziej ziołowy. |
Smak | Mało konkretny,. Rozmyty i trudny do opisania. Po podgrzaniu, bardziej wyraźny słonecznikowy. |
Alternatywa dla produktów niewegańskich | Dostateczna tradycyjnych wędlin wędzony? (kabanosów?) |
Informacje dodatkowe
Obecność konserwantów | Brak |
Zawartość substancji zagęszczających | Brak |
Obecność substancji, które mogą wywoływać reakcje alergiczne u osób uczulonych. | Pszenica, gorczyca, |
Informacje (zastrzeżenia) producenta | Zródło błonnika, bezglutenowy, wysoka zawartość białka |
Przechowywanie | Od 0ºC do +8 ºC |
Odpowiedni w diecie bezglutenowej | Nie |
Przedział cenowy – Bardzo drogi
6,60 zł zł za opakowanie – 77,64 zł za kg.
Dobra Kaloria. Kabanosy roślinne klasyczne
6,60 zł - 85 gSkład
- Woda
- Kiełki słonecznika
- Teksturowane białko pszenicy (14%) (białko pszenne, mąka pszenna)
- Olej kokosowy
- Płatki ryżowe, skrobia ryżowa
- Aromaty naturalne
- Czosnek suszony, cebula suszona
- Błonnik cytrusowy
- Sól, przyprawy (m.in. gorczyca), aromat dymu wędzarniczego
- Osłonka jadalna (alginian wapnia pochodzący z alg morskich)
Wartości odżywcze
- Energia: 410 kcal
- Tłuszcz: 28,0 g (kwasy tłuszczowe nasycone 13,0 g)
- Węglowodany: 20,0 g (w tym cukry 1,6 g)
- Błonnik: 3,7 g
- Białko: 18,0 g
- Sól: 1,6 g
5 komentarzy
zgadzam się, kupiłem skuszony marką, ale po zjedzeniu na zimno połowy jednej niestety reszty pozbyłem sie. Dobra Kaloria to świetne produkty, ale kabanosy nie wyszły
Wg mnie o niebo lepsze od tarczynskiego, ktory sprzedaje karton w ksztalcie kabanosa. Zjadłam całą paczkę w kilka minut.
Te kabanosy to akurat słabo wyszly
Wcale nie przypominają kabanosów, są mokre, mięciutkie, aksamitne, smakują jak świąteczny pasztet. Niestety nie dojadłam całej paczki, a te od konkurencji (swoją drogą nie wiem dlaczego wszędzie spotykam się z opiniami, że są okropne, jak karton, mi bardzo smakują, ale akurat lubię suchawe, kruche przekąski, po otworzeniu opakowania zapach jest nieprzyjemny, jak stara cebula smażona na starym, beznadziejnym oleju, ale same kabanosy pachną przyjemnie-dokładnie jak barszcz na mięsie, są bardzo smaczne, nawet mają te charakterystczne skwarki, szkoda, że w skłdzie jest cukier, fajnie, że nie zawierają pszenicy, więc są alternatwą dla DobrejKalorii) potrafię pochłonąć 2 paczki na raz. Chętnie sięgałabym po ten produkt w formie pasztetu, łatwego do pokrojenia, bądź rozsmarowywania, w takim wypadku mogliby je jeszcze podrasować, ale i tak już smakują jak bardzo dobry świąteczny pasztet.
Lepszy skłąd od Tarczyńskich kabanosów, które posiadają w składzie tłuszcz utwardzony. Tutaj olej kokosowy. Fajnie. Chetnie spróbuję 🙂