No coś się nas przyczepiły te kiełbaski roślinne firmy Olewnik😂 Chociaż to w sumie dobrze, bo to ciekawe i oryginalne, a przede wszystkim prawdziwie produktów. Pisaliśmy o nich w poprzednim Treście Kiełbasek Roślinnych z buraczkami. Zachęcamy do jego przeczytania, bo nie lubimy się powtarzać, a tzw. copywriting, czyli lingwistyczne bicie piany dla lepszego pozycjonowania w wyszukiwarce Google nie interesuje nas. Naszym celem jest dostarczać Wam informacji i opinii na temat dostępnych, wybranych na rynku produktów wegańskich. Staramy się to robić jak najlepiej godząc swoje obowiązku zawodowe z blogiem.

 

Kiełbaski ze szpinakiem, podanie jak te z buraczkami są ciekawe i godne uwagi. Smak jest bardzo specyficzny i trudny do porównywania z czegokolwiek innym. I także jak te z buraczkami, im dłużej podgrzewane, tym bardziej konkretny uzyskują smak. Podgrzewane na grillu, wg zaleceń producenta mają bardziej kapuściano – czosnkowy smak. Są także słodkawe i pieprzne. Podgrzewane kilka mini dłużej stają się zdecydowanie bardziej szpinakowe z wyczuwalną soczewicą. Nam taki smak zdecydowanie bardziej przypadł do gustu. Zazwyczaj samo idzie w parze z zapachem. W tym przypadku zapach kiełbasek kojarzył się nam z kiszką ziemniaczaną, czyli potrawę dobrze znaną we wschodniej Polsce.

 

 

Naszym zdaniem to kolejna, ciekawa propozycja firmy Olewnik, która słynie przede wszystkim z wyrobów mięsnych. Jak widać firma zdała egzamin i zapropnowała także roślinożercom bardzo ciekawe produkty. Z niecierpliwością czekamy na kolejne 👍

Martwi nas jedynie mniejsza dostępność produktów w sklepach niż np. Kiełbasek Roślinnych Tarczyńskiego. A to niestety nie wróży najlepiej produktom na przyszłość, bo ludzie kupują to co jest znane, reklamowane i dostępne 😕