Nasza rekomendacja:
(5,5 / 6)

Planton Limted edition est arrivé! I wspanialé!

Tym razem nie musieliśmy długo czekać, bo dział zakupów Lidla stanął na wysokości zadania. Udało nam się dostać oba Plantony: czarny i biały, którego test znajdziecie tutaj.

Produkty marki Planton stają się coraz bardziej popularne, o czym możemy przekonać się nie tylko odwiedzając Lidl, Netto, czy Carrefour. Widać to także po ilości wejść na naszym blogu 😀

Vegangurty Planton to produkty dość nierówne. Od fantastycznego Strawberry banana, jednego z najlepszych produktów jakie testowaliśmy na naszym wegańskim blogu, przez “tylko” dobry Raspberry vs cranberry z serii Special edition, po dyskusyjny napój Cold brew coffee. Po takich doświadczeniach nie mogliśmy się doczekać testów. Produkty do naszych testów są ułożone na półkach w spiżarni i w lodówce czekając na swoją kolej 😊. Testujemy je zgodnie z harmonogramem oaz  tym jak przysyłają je nam producenci. Ale czasami robimy odstępstwo od tej zasady kierując się Waszymi komentarzami oraz informacjami o nowościach w social mediach czy na stronach internetowych producentów. Testy obu vegangurtów z edycji limitowanej są właśnie takim odstępstwem, którego z nieskrywaną przyjemnością dokonaliśmy 😉

Co na zewnątrz?

Pierwszym co rzuca się od razu w oczy to wygląd. Zawsze chwaliliśmy grafikę produktów marki Planton. Tym razem pochwała to za mało – grafika Planton Black. Czarna porzeczka & lawenda jest zachwycająca i można by było jej poświęcić osobny artykuł. Połączenie czerni, fioletu, zieleni i bieli cieszy oko. Stojące obok w regale chłodniczym klasyczne jogurty wypadają blado😁 Produkt naprawdę wygląda ładnie i elegancko. Można przynieść kilka sztuk na imprezę do znajomych i nie tylko nie musielibyście się wstydzić tej “wejściówki”, ale jesteśmy wręcz pewni, że Wasi znajomi obejrzeliby produkty i powiedzieli: “A co to jest? Jakie ładne!”. Za grafikę i wygląd ogólny opakowania dajemy 100/100.

A co w środku?

Czas najwyższy skończyć zachwyty, tym bardziej, że i tak nikt nam za to nie zapłaci 😂😂😂 i zajrzeć do środka.

Jak widzicie na powyższym zdjęciu produkt w środku jest szary, połyskujący i lekko perłowy. Robi wrażenie! Co prawda testowaliśmy już czarne produkty, jak choćby lody wegańskie Syrenka, ale ludzki układ nerwowy nie jest przyzwyczajony do tego, że mamy zjeść coś, co jest szare lub czarne. Zatem pierwszą reakcją jest nieufność. Wzmacnia ją dodatkowo zapach – vegangurt pachnie… lawendą.

Aromat lawendy zazwyczaj wydobywa się z produktów kosmetycznych, a nie spożywczych… Jednak próbujemy…

• Arek: “Wow! Bomba! Niesamowite!”
• Agnieszka: Nie zacytujemy… Ale skojarzenie nie dotyczyło produktu spożywczego…😎

No coż, nasze reakcje po pierwszym spróbowaniu były, delikatnie mówiąc, nieco rozbieżne 😉

W smaku wyczuwa się lawendę, czarne porzeczki i o dziwo, po raz pierwszy w serii tych produktów, nie wyczuwa się kokosu. Wada, czy zaleta? Naszym zdaniem zdecydowanie zaleta! Nie jest łatwo zrobić produkt na bazie przetworów kokosowych, które nie będą pachniały i smakowały kokosem. Tym razem producent stanął na wysokości zadania – kolejny plus. Lawenda i czarne porzeczki bardzo dobrze współgrają ze sobą tworząc ciekawy duet. Gdybyśmy nie wiedzieli, że próbujemy produktu roślinnego bylibyśmy prokonani, że to klasyczny jogurt o obniżonej zawartości tłuszczu. Planton Black. Czarna porzeczka & lawenda jest lekko wodnisty i mało słodki.

Naszą uwagę zwróciło także to, że producent użył w nazwie polskich słów: czarna porzeczka i lawenda. Bardzo nam się to podoba. Testując poprzednie produkty mieliśmy dylemat co wpisać w tytułach testów. Strawberry & banana, raspberry & rosehip, yogurt pineapple & mango itp. może części polskich konsumentów niewiele mówić.

Zauważyliśmy także kolejną pozytywną zmianę. Mianowicie zmienił się nieco skład. W składzie testowanego dzisiaj produktu znajdziemy mleczko kokosowe, które składa się z wody i ekstraktu z kokosa. W innych wersjach mleczko kokosowe składało się z wody, ekstraktu z kokosa, tapiokowej maltodekstryny i błonnika z akacji. Zawsze kibicujemy tym producentom, którzy wyznają zasadę: im mniej tym lepiej 😉

A wady?

Może cena? W porównaniu do tradycyjnych mlecznych jogurtów jest wyraźnie wyższa. Jednak Planton Black. Czarna porzeczka & lawenda zgodnie z przyjętymi przez nas przedziałami cenowymi wciąż jest Tani.

Może wartości odżywcze? Produkt byłby bardziej “konkurencyjny” gdyby zawierał nieco więcej białek. Ale z drugiej strony mówimy o różnicy w zawartości białka na korzyść klasycznych jogurtów mlecznych na poziome 3-4 gram na opakowanie, więc nie jest to ilość znacząca. Pozostałe składniki odżywcze są zbliżone.

Naszym zdaniem to produkt, którego każdy, kto jest otwarty na nowe doznania konsumpcyjne powinien spróbować. Nieważne czym odżywia się na codzień 😀

Agnieszka i Arek
Wegański blog Vegetest.pl

Ocena organoleptyczna

Informacje dodatkowe

 Przedział cenowy – Tani

3,99 zł za opakowanie – 24,93 zł za kg.

Producent: Zakład produkcji jogurtu MAGDA Sp. z o.o.

Zakupiono: Lidl

Planton Black. Limited edition

3,99 zł - 160 g

8.6

Skład

8.5/10

Wrażenia konsumpcyjne

9.0/10

Wartości odżywcze

7.5/10

Opłacalność

8.5/10

Smakowitość

9.5/10

Skład

• Mleczko kokosowe 81,3% (woda, ekstrakt z kokosa)
• Cukier
• Mąka z tapioki
• Przecier z czarnej porzeczki 5%
• Skrobia
• Białka bobu
• Barwnik: węgiel roślinny
• Aromat naturalny czarnej porzeczki wraz z innymi naturalnymi aromatami
• Olejek lawendowy 0,003%
• Wegańskie kultury bakterii jogurtowych

Wartości odżywcze

• Energia 91 kcal
• Tłuszcz 4,2 g (kwasy nasycone 4,0 g)
• Węglowodany 12,0 g (cukry 8,9 g)
• Białko 0,8 g
• Błonnik: < 0,5 g
• Sól 0,02 g