Nasza rekomendacja:
(5,5 / 6)
Można? Można!
Putka należy do tych miejsc, do których z przyjemnością wstępuję, bo jako roślinożerca mogę zawsze coś tam zjeść. Czego nie można np. powiedzieć o wielu restauracjach, w których najczęściej “raczę się” frytkami i sałatką “z łaski” szefa. Czuję się z tym niekomfortowo, ponieważ osoby, z którymi udaję się do restauracji muszą znosić moje rozmowy z kelnerami i kelnerami, którym celem jest znalezienie pośród precyzyjnie opracowanych przez kuchnię meandrów menu czegoś co mógłbym zjeść bez specjalnych modyfikacji i wysiłków ze strony kucharzy. Sam jestem z wykształcenia żywieniowcem, pracowałem przez wiele lat w gastronomi i wiem, że tego typu klienci nie są mile widziani. Nie po to opracowuje się menu, żeby potem je modyfikować. Świetnie to rozumiem i dlatego nie lubię takich sytuacji.
Rozumiem też, że 99% ludzi odżywia się produktami pochodzenia zwierzęcego… Jednak pomimo to są takie firmy jak Putka, które potrafią przygotować przekąski dla tych, którzy z różnych względów produktów pochodzenia zwierzęcego nie jedzą. Cóż, mogę tylko powiedzieć – dziękuję 😍
I nie jest to bynajmniej wpis sponsorowany przez firmę Putka, która o jego istnieniu zapewne nawet nie wie. Ale czy naprawdę w dzisiejszych czasach ludzie ruszą przysłowiowy tyłek z kanapy tylko wtedy, gdy im koś za to zapłaci? Czy nie można po prostu kogoś pochwalić za to, że robi dobrą robotę i polecić innym, żeby korzystali a jego usług. Ot tak, za darmo!
Często odwiedzam cukiernię Putka na Piłsudskiego w Legionowie i najczęściej jem znakomite pierogi z kapustami i grzybami lub/i wegańskie pączki i muffinki (rzadziej). Od dzisiaj do mojego menu dołączyła przekąska wegetariańska (w rzeczywistości wegańska) z soczewicą.
Jest to coś a la bułka nadziewana farszem na bazie soczewicy. Dokładny skład podałem jak zawsze w zestawieniu. Bułka budzi pewne skojarzenia za chałką. Nie chodzi o jej kształt, ale o wygląd. Z wierzchu brązowa z połyskującą powierzchnią, a wewnątrz jasnożółta. W smaku jest podobnie – ciasto jest zbliżone do chałki – lekko słodkie. Ta słodycz próbuje przełamać specyficzny, pieprzny smak farszu z wyraźnie zaznaczonymi smakami cebuli, soczewicy i płatków drożdżowych. Dodatkowo swoje przysłowiowe pięć groszy dorzuca czarnuszka, której ziarna zdobią powierzchnię ciasta.
Jedząc przekąskę zastanawiałem się czy ta specyficzna smakowitość” jest zaplanowana i jest efektem skrupulatnych testów technologa, czy raczej efektem „matematyki” żywieniowej 😉
Farszu jest stosunkowo dużo, co oznacza, że od pierwszego kęsa czuje się smak farszu. Moim zdaniem najlepiej smakuje podgrzana w towarzystwie czarnej herbaty. I taki zestaw może być całkiem dobrym pomysłem na szybkie śniadanie.
Przy okazji chciałbym pokreślić zaangażowanie, entuzjazm i znajomość produktów osób zatrudnionych w cukierni Putka w Legionowie przy ul. Piłsudskiego 37. Jeśli taka obsługa jest w każdej cukierni, to warto je odwiedzać częściej.
Arek
wegański blog, vegetest.pl
Ocena organoleptyczna
Przedmiot oceny | Opis |
Opakowanie/etykieta | Bez opakowania |
Wygląd ogólny | Typowa przekąska w formie prostokątnego wypieku. |
Konsystencja i tekstura | Zbliżona do chałki z nadzieniem. |
Zapach | Podobny do chałki z wyczuwalną czarnuszką. W farszu wyczuwany zapach smażonej (zeszklonej) cebulki i soczewicy. |
Smak | Specyficzny, własny. Lekko słodkawy i pieprzny. wyczuwalna smażona cebulka soczewica i płatki drożdżowe. |
Alternatywa dla produktów niewegańskich | Nie dotyczy |
Informacje dodatkowe
Obecność konserwantów | Brak |
Zawartość substancji zagęszczających | Brak |
Obecność substancji, które mogą wywoływać reakcje alergiczne u osób uczulonych | Pszenica, soja |
Informacje (zastrzeżenia) producenta | Brak |
Przechowywanie | Temp.pokojowa |
Odpowiedni w diecie bezglutenowej | Tak |
Przedział cenowy – Średni
3,70 zł za porcję –46,25 zł za kg.
Producent: Putka
Zakupiono: Putka