Nasza rekomendacja:
(5,2 / 6)

Lubicie kuchnię azjatycką? My bardzo, ale niestety trudno jest znaleźć dobry lokal, w którym dostaniemy dobre danie bez dodatku sosu rybnego, krewetkowego, glutaminianu i innych dodatków, które zarówno dla roślinożerców, jak i dla osób zawracających uwagę na to jedzą są nie do zaakceptowania. Jednak kupując Wegańskiego a la kurczaka możemy rokoszować się azjatyckimi smakami bez ograniczeń. Produkt jest wegański, nie zawiera substancji konserwujących, ma dobry skład (oczywiście nie dla purystów żywieniowych, bo zawiera skrobię modyfikowaną kukurydzianą) i, mimo że nie do końca spełnia pokładane w nim oczekiwania, jest naprawdę dobry. Dobry? Może lepszym określeniem będzie “smaczny”😀

Kurczak czy nie kurczak?

Po podgrzaniu od razu wyczuwamy zapach wegańskiego rosołu przyrządzanego z pieczonych warzyw, sosu sojowego oraz ziół. Czyli w pewnym sensie z kurczakiem ma coś wspólnego;) Z kurczakiem ma także wspólne i to, że pomiędzy warzywami i grzybami mun da się wyłowić coś, co zapewne ma być substytutem kurczaka. Czy nim jest? Hmm… Nasze zdania są w tej kwestii nieco podzielone. Na pewno zgadzamy się co do tego, że, podobnie jak miało to miejsce w ostatnio testowanej mrożonce Hortexu, owych kawałków „kurczaka” jest zdecydowanie za mało. Przydałoby się więcej. Co do smaku, Agnieszka twierdzi, że jest bardzo podobny do kurczaka. Ja obstaję, że jest podobny tylko trochę i gdyby go było więcej być może zgodziłbym się z jej opinią. Jednak na pewno nie kupię tego produktu ponownie dla kurczakowego smaku, ale dla jego całościowego odbioru. A ten, z czym oboje się zgodziliśmy, jest bardzo dobry. Smak jest zrównoważony i typowo „azjatycki”: imbirowo – czosnkowo – grzybowy z lekkim przesunięciem w stronę słoności i nieznacznej pikantności. Wygląd i konsystencja też nie pozostawiają wątpliwości, że mamy do czynienia z potrawą azjatycką. Co prawda konsystencja jest nieco zbyt kleista, ale z drugiej strony bardzo szybko rozpuszcza się w ustach, w których warzywa, grzyby i komosa dają bardzo przyjemne doznania – całość jest odpowiednio twarda i lekko chrupiąca. Szkoda tylko, że tak mało w tym wszystkim obiecanego kurczaka 😒

Podsumowanie

Potrawa bez wątpienia ciekawa, warta zakupu i spróbowania. Szczególnie warto ją polecić osobom, które lubią dania kuchni azjatyckiej. Biorąc pod uwagę cenę. 6,99 zł za słoik 380 g… Przy dzisiejszych cenach bez wątpienia warto.

Agnieszka i Arek

Wegański blog vegestest.pl

Ocena organoleptyczna

Informacje dodatkowe

Przedział cenowy – Bardzo tani
6,99 zł za opakowanie – 18,39 zł za kg.

Zakupiono: Lidl

Kod: 5903895640427

Graal. Wegański kurczak w sosie teriyaki

6,99 zł - 380 g

8.7

Skład

8.5/10

Wrażenia konsumpcyjne

9.0/10

Wartości odżywcze

7.0/10

Opłacalność

9.5/10

Smakowitość

9.0/10

Opakowanie

9.0/10

Skład

• Woda
• Marchew 9 %
• Sos sojowy 7 % (nasiona soi, woda, mąka pszenna, sól)
• Papryka czerwona, papryka zielona
• Cebula 6 %, cukier 5 %
• Teksturat białka grochu 3 %
• Skrobia modyfikowana kukurydziana
• Grzyby mun, syrop z agawy 1 %, ząbki czosnku 1 %
• Nasiona komosy ryżowej białej
• Koncentrat soku cytrynowego, imbir 0,16 %, chili 0,07 %, sól

Wartości odżywcze

• Wartość energetyczna: 62 kcal
• Tłuszcz: 0,7 g, w tym kwasy nasycone: 0,2 g
• Węglowodany 10,0 g, w tym cukry: 8,6 g
• Błonnik: 1,7 g
• Miałko 3,0 g
• Sól: 1,1 g