Miesiąc temu w opisie testu Burgerów sojowych zastawaliśmy się czy warto ten test w ogóle publikować, bo od czasu zakupu i testu, do chwili, w której ów test mogliśmy opublikować burgery zdążyły z Lidla zniknąć.Jednak podczas ostatniej wizyty w sklepie moją uwagę przykuły Kiełbaski sojowe, które miałem okazje zakupić i zjeść dwa tygodnie wcześniej. Przykuły dlatego, że wciąż stały w regale chłodniczym. A to znaczyło, że w przeciwieństwie do burgerów nie zniknęły. Zaryzykowałem i kupiłem ponownie, tym razem, aby przeprowadzić test. Może zdążę go opublikować zanim kiełbaski znikną z oferty sklepu? Prawdę powiedziawszy byłoby trochę szkoda, bo kiełbaski są smaczne i powinny przypaść do gustu większości konsumentów. Wyłączając oczywiście tych, którzy czytają skrupulatnie składy produktów unikając wszelkich „podejrzanie brzmiących” nazw. Takich jak choćby alginian sodu i metyloceluloza, które znajdziemy w testowanych kiełbaskach.

Producent podaje tylko jeden sposób na przyrządzenie kiełbasek, a mianowicie podsmażanie na patelni przez 7 minut z obu stron, „aż do zrumienienia”. Odnoszę wrażenie, z którym od razu się chce podzielić, że jest to zbyt długo. Kiełbaski szybko się rumienią, a ze względu na swoją niewielką średnicę po trzech minutach są wystarczająco podgrzane. Spróbowałem też, podobnie jak zrobiłem to za pierwszym razem, podgrzać kiełbaski na grillu elektrycznym przez 5 minut. Czy jest różnica? Jak w większość przypadków tak. Te z grilla są nieco mniej soczyste i bardziej łagodne (wręcz bardziej słodkie) niż te z patelni. Dodatkowo wyglądają bardziej atrakcyjnie 😉 Te z patelni wydają się minimalnie bardziej pieprzne. Jednak różnica nie jest tak istotna. Kiełbaski z grilla są także nieco mniej soczyste niż te z patelni. Obie wersje po względem smaku i zapachu bardzo dobrze „naśladują” tradycyjną kiełbasę z grilla i z patelni. Z tą jednak różnicą, że nie są tak soczyste. Jeśli umieszczenie jadalnej osłonki z alginianu sodu miało na celu zwiększenie soczystości kiełbasek, to ten zabieg nie sprawdził się w pełni. Osłonka w procesie podgrzewania szybko się „roluje” i częściowo schodzi z kiełbasek. Powinno to być widoczne na zdjęciach. To zaś sprawia, że strzępki osłonki przyklejają się do zębów. Nie jest to oczywiście jakiś tragedia, przez którą trzeba bić w dzwony, strzelać z armat i rwać szaty, jednak, przynajmniej podczas testu, czułem się w obowiązku zwrócić na to uwagę. 😉

Generalnie mój odbiór kiełbasek jest pozytywny i utwierdza mnie w tym, że rynek tego typu produktów wciąż się rozwija, a ich jakość z roku na rok jest coraz lepsza. Również cena, 39,95 zł za kg, w roku 2023 jest całkiem przyzwoita. A skoro mamy sezon grillowy w pełni, to zdecydowanie należy polecić kiełbaski na grilla.

Oczywiście Lidl nie sponsorował tego testu ani nie przekazał nam za darmo żadnych produktów w do testów. To tak gwoli jasności 😉