Nasza rekomendacja:
(4,3 / 6)
Pulpeciki sojowe to stosunkowo nowy produkt znanej polskiej firmy, która jako jedna z pierwszych wprowadziła na rynek kiełbaski, parówki i wędliny sojowe. Co prawda ani kiełbaski, ani wędliny nie są idealne, ale są lubiane, chętnie kupowane i spożywane przez konsumentów, do których również należymy 😉 Kupując pulpeciki do testu zastanawialiśmy się czy także i one na stałe zagoszczą na naszym stole i czy są równie dobre jak znakomite Klopsiki Dobrej kalorii, z którymi od razu nam się skojarzyły.
W opakowaniu znajdziemy siedem pulpecików, o średnicy 4 cm i grubości 2 cm każdy. Po otwarciu opakowania czujemy przyjemny zapach typowy dla produktów z seitanu i soi, a podczas podgrzewania na patelni swoim aromatem do złudzenia przypominają kiełbasę z rusztu. Pod tym względem budzą silne skojarzania z Bezmięsnymi żeberkami firmy BezMięsny.
Bez wątpienia Pulpeciki będą odpowiadały osobom, które lubią potrawy pikantne. Co prawda ich ostrość nie wywołuje zaczerwienienia na twarzy i przyspieszonego oddechu, ale są na tyle pikantne, że warto aby producent zamieścił stosowną informację na opakowaniu. Nam ostrość, a ściślej mówiąc pieprzność, pulpetów bardzo odpowiada. Pomimo, że w składzie oprócz czarnego pieprzu znajduje się również pieprz cayenne smak jest zdecydowanie pieprzny. Pieprz na początku jest niewyczuwalny, ale potem zaczyna dominować, szczególnie w wersji podsmażonej na patelni. Pulpeciki podgrzane na patelni chłoną tłuszcz i wbrew naszym oczekiwaniom nie są tak smaczne jak te odgrzewane w piekarniku, kiedy to oprócz pieprzu można wyczuć cebulkę oraz czosnek. Smak jest pełniejszy i nieco mniej słodki niż w po podgrzaniu na patelni. Niemniej jednak w jednym i drugim przypadku różnice nie są tak istotne, żeby trzeba było się zastanawiać jaką wersję wybrać 😉 Dlatego powtórzymy to, co napisaliśmy w teście pierogów Marhave. Jeżeli lubicie lekko chrupiącą „skórkę” pogrzejcie na patelni z dodatkiem oleju. Jeżeli lubicie płacić duże rachunki za prąd nagrzejcie piekarnik do temperatury 180 stopni i podgrzewajcie produkt przez sześć minut. Jeżeli jednak oszczędzacie prąd i unikacie tłuszczów trans zawsze jest grill elektryczny.
Podsumowując. Pulpeciki są bez wątpienia smaczne i powinny przypaść do gustu większości osób. W zasadzie ich dwiema największymi wadami są skład i cena. Zastanawia nas czy rzeczywiście aby wyprodukować taki produkt potrzeba aż dwudziestu składników, z czego wiele to produkty wysoko-przetworzone? Cena 7,99 zł za 160-cio gramowe opakowanie też wydaje się nieco zawyżona. Co jakby na zamówienie potwierdziła nasza wieczorna wizyta w Lidlu. Otóż pod koniec wczorajszego dnia, ze względu na zbliżający się termin przydatności do spożycia, sklep obniżył cenę pulpetów o 30%: z 7,99 zł na 5,59 zł. Klopsy znikały z półki tak szybko, że udało nam się kupić ostatnie opakowanie. Może to podpowiedź dla producenta? 🤔
Niemniej jednak klopsiki posmakowały nam i z przyjemnością przez cały dzień zjedliśmy dwa opakowania 😉 Warto spróbować i zdecydować. Smacznego 🙂
Agnieszka i Arek.
wegański blog vegetest.pl
Ocena organoleptyczna
Przedmiot oceny |
Opis |
Opakowanie/etykieta | Produkt zamknięty w plastikowym pojemniku. Przez folię można zobaczyć zawartość opakowania. Etykieta charkterystyczna dla produktów Polsoi, czytelna i łatwo rozpoznawalna. Otwarcie zgrzanej folii opakowania wymaga użycia nożyczek lub noża. |
Wygląd ogólny | Kolor sepia. W opakowaniu 7 pulpecików w kształcie walca o średnicy 4 cm i grubości 2 cm. Dobrze uformowane. Widoczne kawałki składników. |
Konsystencja i tekstura | Średnio twarde, uginające się po naciskiem palca. Podgrzane na patelni bardziej soczyste i twardsze niż podgrzane w piekarniku. |
Zapach | Własny, specyficzny, zrównoważony. Typowy dla produktów na bazie seitanu i soi. Wyczuwalny zapach pieprzu i przetworzonej cebuli (szczególnie w przypadku podgrzania w piekarniku). |
Smak | Zrównoważony, bardzo pieprzny. Z patelni nieco bardziej słodki. Z piekarnika bardziej złożony i zbalansowany – oprócz pieprzu wyczuwalna cebulka i czosnek. |
Alternatywa dla produktów niewegańskich | Tak |
Informacje dodatkowe
Obecność konserwantów | Brak |
Zawartość substancji zagęszczających | Brak |
Obecność substancji, które mogą wywoływać reakcje alergiczne u osób uczulonych. | Soja, gluten pszenny |
Informacje (zastrzeżenia) producenta | Żródło białka. Nie tylko dla wegan.
Produkt może zawierać gorczycę i sezam. Nie tylko dla wegan 😉 |
Przechowywanie | Od +1ºC do +7ºC. Po otwarciu spożyć w ciągu 48 godzin. |
Odpowiedni w diecie bezglutenowej | Nie |
Przedział cenowy – Drogi
7,99 zł za opakowanie – 49,93 zł za kg.
Producent: Polsoja Sp. z o.o.
Zakupiono: Lidl
Polsoja. Pulpeciki sojowe z cebulką i czarnym pieprzem
7,99 zł - 160 gSkład
- Woda
- Olej rzepakowy
- Teksturowane białko roślinne (izolowane białko sojowe, gluten pszenny, skrobia pszenna) 9,1%
- Teksturowane białko sojowe 9,1%
- Cebula mrożona 4,9%
- Izolowane białko sojowe 4,5%
- Aromaty, przyprawy (cebula 0,4%, pieprz czarny 0,3% Czosnek, pieprz cayenne)
- Sól, emulgator: metyloceluloza, ekstrakt jabłkowy
- Drożdże nieaktywne, ocet w proszku
- Ekstrakty przypraw, barwnik: tlenek żelaza.
Wartości odżywcze
- Energia: 191 kcal
- Tłuszcz 10,0 g (kwasy tłuszczowe nasycone 0,9 g)
- Węglowodany 6,0 g (cukry 1,0 g)
- Białko 18,0 g
- Błonnik: 3,4 g
- Sól 0,9 g