Nasza rekomendacja:
(5 / 6)
W teście Grain Meat Sausages. Mexican Chipotle pisałem: „Dobrze byłoby, gdyby nasi rodzimi wege – producenci pomyśleli o wykorzystaniu do produkcji swoich wyrobów glutenu pszennego. Wszak to produkt stosunkowo tani i zawierający bardzo dużo białka roślinnego, to zaś daje ogromne możliwości”. Moje słowa okazały się prorocze. Podczas Wege Festiwalu w Łodzi otrzymaliśmy do testów pierwsze polskie produkty tego typu firmy „Bezmięsny Mięsny”.
Zanim napiszę cokolwiek o pierwszym testowanym produkcie, czyli boczku, pragnę podziękować dwóch panom, którzy podjęli wyzwanie stworzenia naszego, polskiego produktu, który rzuci wyzwanie najlepszym tego typu wyrobom produkowanym w USA. Swoją drogą to ciekawe – duże firmy o ogromnym doświadczeniu produkują podobne do siebie pasty, pasztety, batony, wegańskie jogurty i burgery, ale to dwaj młodzi mężczyźni stworzyli wreszcie to na co większość roślinożerców czekała. Brawo! Na razie produkty można zmawiać przez Internet. To bardzo mądre posunięcie. Wejście z nowymi produktami, jeśli nie dysponuje się sporym zapleczem finansowym na opłacenie między innymi możliwości wstawienia produktów do sklepu wykończyła już wielu rodzinnych wytwórców. W tym przypadku byłoby szczególnie szkoda.
Dlatego nieważne jakie będą wyniki testów produktów Bezmięsny Mięsny. Ważne jest to, że takie produkty wreszcie mamy. Tylko patrzeć, jak znane firmy zaczną produkować podobne wyroby.
Dzisiaj testujemy boczek 🙂 Będą jeszcze:
- Burgery
- Wiejska
- Jałowcowa
- Pieczeń
- Pepperoni
Zatem boczek. Wcześniej napisałem, że nieważne jakie będą wyników testów produktów Bezmięsny Mięsny, ważne jest to, że takie produkty wreszcie mamy. A jaki jest?
Kiedy Agnieszka na próbę, przez testem, spróbowała plasterek boczku z chlebem i musztardą z jej ust wydobyło się krótkie: „O fuck!”. I plasterek wraz z chlebem zniknął w tempie ekspresowym. Ja będąc osobą bardziej pragmatyczną postanowiłem trzymać się procedury testowej.
Boczek testowaliśmy w trzech odsłonach (wersjach):
- Na surowo
- Smażony na patelni
- Grillowany na grillu elektrycznym
W tabeli „Ocena organoleptyczna” wszystkie trzy zostały opisane szczegółowo.
Jak sama nazwa wskazuje „Boczek” ma pełnić rolę wegańskiej alternatywy dla boczku tradycyjnego. Czy to mu się udało?Odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa. Bo do jakiego boczku mamy go porównywać? W przeszłości, gdy jadałem jeszcze mięso i boczek (chociaż zdarzało mi się to niezwykle rzadko) spotkałem jego wiele rodzajów. Były wędzone, parzone, marynowane, solone, paprykowane itd. Do tego produkowane w różnych zakładach przetwórczych charakteryzowały się różnymi smakami i aromatami, o konsystencji, strukturze i wyglądzie nie wspominając. Dlatego jedyne co mogę zrobić to tak, jak w przypadku wszystkich innych testowanych produktów będących substytutami tych mięsnych, postaram się odnieść do jakiegoś uśrednionego „wzorca”.
Z wyjątkiem wyglądu, boczek jest wprost nieprawdopodobnie zbliżony do boczku tradycyjnego. Ma bardzo dobrą konsystencję i jest soczysty. Jednakże po przetworzeniu (usmażeniu, grillowaniu) należy go jak najszybciej spożyć, ponieważ stygnąc zaczyna się robić twardy i suchy.
Smakiem i zapachem bardzo przypomina najlepsze boczki, jakie zdarzało mi jadać. Podsmażany na patelni wydziela zapach, który jest identyczny, podkreślam raz jeszcze, identyczny, z zapachem smażonego boczku najwyższej jakości. W przeciwieństwie do boczku tradycyjnego nie najwyższych lotów nie ma w ulatniającym się aromacie typowego nieprzyjemnego smrodu.
Podany na chlebie i posmarowany musztardą staje się prawie nie do odróżnienia od najlepszego tradycyjnego boczku. Szczególnie w wersji z grilla.
Jedyne, co mi osobiście nie odpowiada to etykieta, a ściślej mówiąc jej kolorystyka. Etykieta jest monochromatyczna 🙁 Domyślam się, że takie było zamierzenia producentów. Być może ma się kojarzyć z dawnymi czasami. Być może komuś będzie się podobać. Być może. Mnie w każdym razie nie przekonuje. Zdecydowanie wolę podejście, projekty i kolorystykę etykiet firmy Field Roast z Seattle. Mięsne skojarzenia w nazwie mi wystarczą, nie potrzebuję dodatkowych skojarzeń wizualizacyjnych.
Nie sposób tez nie wspomnieć o cenie. 64 złote za kilogram czyni produkt bardzo drogim. To sprawia, że jest ponad dwa razy droższy od najlepszych boczków tradycyjnych. Czy mimo to cena nie zniechęci potencjalnych konsumentów?
Kiedyś bogaci jedli mięso a biedni rośliny. Dzisiaj jest odwrotnie 🙂
Podsumowując. Mamy do czynienia z produktem wręcz rewelacyjnym. Śmiem twierdzić, że na polskim rynku rewolucyjnym! Bezmięsny Mięsny zaryzykował. Rzucił wyzwanie rynkowi produktów dla wegan i pokazał klasę!
Boczek to produkt, który na pewno zabierzemy ze sobą na Święta Wielkanocne do mojej mamy. Ale musimy kupić go wcześniej, bo wszystkie testowane plasterki już zniknęły 🙂 A było ich sporo, bo aż ćwierć kilograma.
Wysoka rekomendacja!
Arek
Dziękujemy właścicielom marki Bezmięsny Mięsny za udostępnienie produktu do testów.
Wegański blog Vegetest.pl
Ocena organoleptyczna
Przedmiot oceny |
Opis |
Opakowanie/etykieta | Produkt zgrzany próżniowo w plastikowej folii z papierową obwolutą stanowiącą etykietę. Etykieta monochromatyczna, oszczędna w przekazie. Czytelna i łatwo rozpoznawalna. Otwarcie zgrzanej folii wymaga użycia nożyczek lub noża. |
Wygląd ogólny | Kolor ciemny ugier z jasnymi paskami imitującymi tłuszcz. Słabo zauważalne kawałki składników Kształt typowy dla boczku. |
Konsystencja i tekstura | Produkt w formie plasterków. Plasterki złączone ze sobą, zwarte, twarde, z dużym oporem uginające się po naciskiem palca. Stosunkowo łatwo oddzielają się od siebie.
Surowe Zwarte. Nie rozpadają się. W ustach pogryzione rozpadają się na kawałki. Soczyste i sprężyste. Struktura niemal identyczna jak wędliny mięsnej. Wymaga długiego przeżuwania. Lekko gumowate. Podsmażone na patelni Bardziej soczyste i sprężyste. Bardziej tłuste niż surowe. Skórka bardziej twarda. Wymaga długiego przeżuwania. Z grilla Mniej tłusty, bardziej kruchy, mniej zwarty, łatwiejszy do pogryzienia.
|
Zapach | Surowy
Zapach intensywny, mięsny, wyczuwalne przyprawy i papryka. Podsmażony na patelni Intensywny. Bardzo zbliżony do boczku. Wyczuwalne przyprawy. Podczas podsmażania wydziela aromat identyczny do produktów mięsnych najwyższej jakości. Z grilla Równy. Łagodniejszy. Zapach najbardziej zbliżony do mięsnego. Można wyczuć paprykę i przyprawy. |
Smak | Surowy
Lekko kwaśny, słodkawy i słony. Złożony, bogaty, zbliżony do wyrobów mięsnych. Wyczuwalna papryka i przyprawy. Podgrzany na patelni Bardziej słony i mniej słodki od surowego. Bardziej pieprzny. Nieznacznie drażni przełyk. Z grilla Bardziej słodki niż poprzednie wersje. Przyjemny. |
Alternatywa dla produktów niewegańskich | Tak dla boczku najlepszej jakości. |
Informacje dodatkowe
Obecność konserwantów | Brak |
Zawartość substancji zagęszczających | Brak |
Obecność substancji, które mogą wywoływać reakcje alergiczne u osób uczulonych. | Soja, gluten, gorczyca, sezam |
Informacje (zastrzeżenia) producenta | Bez cholesterolu, bogaty w białko, 100% roślinny. |
Przechowywanie | Od +2ºC do +6ºC. Po otwarciu spożyć w ciągu 1-2 dni. |
Odpowiedni w diecie bezglutenowej | Nie |
Przedział cenowy – Bardzo drogi
16,00 zł za opakowanie – 64,00 zł za kg.
Producent: BVTCHER Sp. z o.o.
Skład
- Białko pszenicy
- Woda
- Płatki drożdżowe nieaktywne
- Koncentrat pomidorowy
- Olej rzepakowy
- Sos sojowy (składniki: ziarno soi, woda, mąka pszenna, sól)
- Przyprawy (w tym gorczyca i sezam), sól, pieprz
- Produkt wędzony drewnem bukowym
Wartości odżywcze
- Energia: 219 kcal
- Tłuszcz 4,5 g (kwasy tłuszczowe nasycone 0,8 g)
- Węglowodany 10,0 g (cukry 3,1 g)
- Błonnik 2,4 g
- Białko 33,5 g
- Sól 1,5 g
7 komentarzy
Koniecznie muszę kiedyś coś od nich spróbować 🙂
https://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Wow! To jest coś takiego? Trzeb spróbować 🙂
Z ich produktów (przynajmniej tych kilku, które miałam okazję testować) boczek najmniej mi podpasował. Tekstura jest super, wygląd jest super ale pieprzu to tam było tyle, że smaku prawie wcale nie czułam. I przewertowawszy opinie w Intetrnecie (parę miesięcy temu) wiem, że to nie tylko moje odczucie 😉 Nie wiem czy na ten boczek się jeszcze skuszę. Chyba zostanę przy innych ich produktach 😉
Dziękujemy za uwagi. Tak, pieprz jest wyczuwalny, szczególnie po podsmażeniu na patelni. Na grillu wychodzi bardziej łagodny. To chyba specyfika większości produktów na bazie seitanu – zachowują się nieco inaczej w zależności od sposobu obróbki termicznej. Zobacz test Białej kiełbasy: https://vegetest.pl/seitan-threats-kielbasa-biala/
Warto spróbować Boczku firmy Seitan Threats. Do końca tygodnia opublikujemy jego test 🙂