Nasza rekomendacja:
(3,9 / 6)
(3,9 / 6)Coś tak się ostatnio rozlubowałem w batonach 🙂 To pewnie dlatego, że po długiej przerwie powróciłem do poważniejszego biegania. A co może być lepszego po długim biegu niż dobry, naturalny i do tego roślinny baton? Po Ba! Daktyl & kakao z prażonymi arachidami z zbożem nadszedł czas na Bakalland Ba! Daktyle & pomarańcza z prażonymi arachidami i zbożem, w którego nazwie pojawia się pomarańcza…
Jeżeli widzicie na półce produkt, na którym jest napisane: „Daktyle & pomarańcza z prażonymi arachidami i zbożem”, to jakiego składu się spodziewacie?
Czy w skład produktu powinny wchodzić:
- daktyle?
- pomarańcze?
- prażone orzechy arachidowe?
- jakieś zboże?
Czy może jeden ze składników może być…no tak nie do końca…tym składnikiem?
O co chodzi?
Domyślam się, że większość z Was odpowie, że wymienione w nazwie produkty powinny być w składzie. I to wydaje się być i jest właściwe oczekiwanie. Tylko kłopot polega na tym, że pomarańczy w składzie testowanego batonu (mimo nazwy) nie ma 🙂 Jest natomiast naturalny olejek pomarańczowy. Czy naturalny olejek to to samo co owoc?
Wciąż niektóre firmy stosują zabiegi typu „100% smaku” lub opakowania budzące skojarzania z wyrobami domowymi (np. papierek na nakrętce przywiązany sznureczkiem). Firmy stosują zasadę: co nie jest zabronione, jest dozwolone. Dlaczego „100%” jest napisane większymi litrami i wyróżnioną czcionką, a „smaku” małą. Pytanie: po co? To tylko taka”zabawa”, taki “zabieg marketingowy”? Czy może działanie celowe?
Ile osób kupując dany produkt dokładnie czyta etykiety i stara się zgłębić sens tego, co jest napisane? Dlaczego wciąż stosuje się zatwierdzony jako standard w UE zapis wartości odżywczych, który nie ma nic wspólnego z faktycznymi wartościami odżywczymi? Jak można porównywać wartości odżywcze polędwicy wołowej i sera edamskiego z jarmużem lub oregano? To są dwa zupełnie różne światy!
Rozpisałem się, bo trochę się wkurzyłem 😉
Zaufałem firmie Bakalland i kupiłem Bakalland Ba! Daktyle & pomarańcza z prażonymi arachidami i zbożem, bo poprzedni był naprawdę dobry. Zaufałem i kupiłem niemal w ostatniej chwili, kiedy Agnieszka wykładała zakupy przy kasie. Zaufałem i co?
Jako konsument kupując produkt, który ma w nazwie pomarańcza chcę mieć w składzie pomarańczę, a nie sok cytrynowy w proszku i olejek pomarańczowy. Czyli coś, co ma udawać pomarańczę. Kupując baton Bakalland Ba! Daktyle & pomarańcza z prażonymi arachidami i zbożem nie mam ochoty bawić się w ciuciubabkę z firmą i jej wizją marketingową komunikacji z konsumentami. Ta „strategia marketingowa” zaczyna mnie już trochę męczyć.
Od wielu lat piję rano yerba mate i przyzwyczaiłem się, że kupując wyprodukowane w Argentynie, Paragwaju lub Brazylii, yerba mate kupuję… yerba mate. I tyle. Wiem, że nie muszę sprawdzać składu. Wiem, że nie pojawi się nagle w składzie zamiast liście ostrokrzewu paragwajskiego informacja „liście instant z ostrokrzewu paragwajskiego”. Ufam i jakoś nigdy sie nie zawiodłem.
A co Wy o tym myślicie?
Krótko o batonie.
Bakalland Ba! Daktyle & pomarańcza z prażonymi arachidami i zbożem jest trochę twardy i trudny do pogryzienia. Dominuje aromat i smak skórki pomarańczowej i cytryny. Można wyczuć daktyle. Jest bardzo słodki i nieznacznie gorzki. Smaczny, ale specyficzny. Raczej dla osób, które lubią aromat pomarańczowy i nie przeszkadza im to, o czym tak bardzo rozpisałem się powyżej 🙂
Czy wziąłbym go raz jeszcze przed biegiem? Ja, nie. Jednak czytając skład batonów innej znanej firmy, które spożywają sportowcy, sądzę, że wiele osób to zrobi. W sumie lepiej zjeść ten baton niż inne niezawierające niczego innego poza białkami serwatkowymi, cukrem, syropem glukozowym i glukozowo – fruktozowym, kwasem cytrynowym, kwasem askorbinowym itd.
Ja wybrałbym „Bakalland Ba! Daktyl & kakao z prażonymi arachidami z zbożem”. Ale to już kwestia gustu i trochę przekonań 😉
Z chęcią dałbym wyższą rekomendację, ale chcę podejmować decyzje zakupowe na podstawie rzetelnych informacji. Mam prawo nie przyjmować tłumaczenia, że skład jest na produkcie podany (mała czcionką).
Arek
blog wegański vegetest.pl
Ocena organoleptyczna
| Przedmiot oceny | Opis |
| Opakowanie/etykieta | Grafika etykiety w bardzo przyjemnej kolorystyce. Przemyślana i czytelna. Aż się chce sięgnąć po batonik. Prosta i krótka treść sugeruje, co znajduje się w środku. |
| Wygląd ogólny | Baton w kolorze brunatnym z widocznymi kawałkami składników. |
| Konsystencja i tekstura | Gęsta, gumowata, typowa dla tego typu wyrobów. Po naciśnięciu palcem odkształca się i nie wraca do poprzedniego kształtu. Podczas gryzienia w ustach wyczuwalne wyraźnie kawałki składników, głównie daktyli i orzechów arachidowych. Wymaga długiego przeżuwania. |
| Zapach | Zapach zrównoważony z dominacją aromatu skórki pomarańczowej. Można wyczuć daktyle i płatki owsiane. |
| Smak | Bardzo słodki, nieznacznie gorzki. Trochę mdły. Długo pozostaje w ustach. Wyczuwalny smak skórki pomarańczowej i cytrynowej. |
| Alternatywa dla produktów niewegańskich | Nie dotyczy |
Informacje dodatkowe
| Obecność konserwantów | Brak |
| Zawartość substancji zagęszczających | Brak |
| Obecność substancji, które mogą wywoływać reakcje alergiczne u osób uczulonych. | Owies, orzechy arachidowe |
| Informacje (zastrzeżenia) producenta | Może zawierać soję, sezam, mleko, inne orzechy. |
| Przechowywanie | Przechowywać w suchym, chłodnym miejscu. |
| Odpowiedni w diecie bezglutenowej | Tak. Z wyjątkiem zastrzeżeń producenta. |
Przedział cenowy – Bardzo drogi
2,25 zł za opakowanie – 56,25 zł za kg.
Producent: Bakalland S.A.
Zakupiono: Delikatesy osiedlowe
Bakalland Ba! Daktyle & pomarańcza z prażonymi arachidami i zbożem
2,25 zł – 40 g
Skład
- Pasta z daktyli 68,93%
- Płatki owsiane 25,5%
- Orzechy arachidowe cięte 4,3%
- Sok cytrynowy w proszku 1,2%
- Naturalny olejek pomarańczowy 0,07%
Wartości odżywcze
- Energia: 325 kcal
- Tłuszcz 3,8 g (kwasy tłuszczowe nasycone 0,6 g)
- Węglowodany 62,0 g (cukry 43,0 g)
- Białko 5,7 g
- Błonnik 9,9 g
- Sól < 0,01 g
2 komentarze