Sunny Mood. Wegańska witamina D

Nasza rekomendacja:
6 out of 6 stars (6 / 6)

Dzisiaj będzie trochę nietypowo…😉

Na naszym blogu wegańskim testujemy spożywcze produkty wegańskie, które są ogólnie dostępne i można je zakupić w sklepach. Nie testujemy natomiast ani suplementów, ani kosmetyków. Jednak tym razem daliśmy się namówić firmie Natu.Care do przetestowania w pełni wegańskiej witaminy D. A nie było łatwo nas, szczególnie mnie (Arek) przekonać do testowania. Dlaczego?

Zimą 2019/2020 lekarz, usłyszawszy, że jestem weganinem, zalecił mi suplementację witaminy D Przepisał nie suplement, bo jak twierdził „nie wiadomo co jest w środku i suplementy nie są przebadane”, tylko „lek”. Jak wiadomo lek, to lek i ludziki, które nie ukończyły medycyny i nie mają za sobą praktyki powinny słuchać lekarzy. Tym bardziej, że nie wiadomo jakie uboczne skutki może mieć suplementacja nie lekami. Znamy to wszyscy doskonale, ale mało osób zwraca uwagę na drugą stronę medalu, a jak wiemy każdy ją ma. Nie każdy wie jakie „uboczne skutki” może mieć naukowa medycyna. Pozwolę sobie zacytować fragment znakomitej książki „Metoda czarnej skrzynki. Otóż „W 2013 roku au­to­rzy ba­da­nia opu­bli­ko­wa­ne­go w cza­so­pi­śmie „Jo­ur­nal of Pa­tient Sa­fe­ty” oce­ni­li licz­bę przed­wcze­snych zgo­nów po­wią­za­nych z błę­da­mi me­dycz­ny­mi na 400 ty­się­cy rocz­nie. Wśród przy­czyn moż­li­wych do unik­nię­cia zgo­nów ba­da­nie wy­mie­nia mię­dzy in­ny­mi błęd­ne dia­gno­zy, po­mył­ki przy wy­da­wa­niu leków, uszko­dze­nia ciała pod­czas za­bie­gów chi­rur­gicz­nych, za­bie­gi prze­pro­wa­dzo­ne na złej czę­ści ciała, nie­po­praw­ne trans­fu­zje, upad­ki, opa­rze­nia, od­le­ży­ny oraz po­wi­kła­nia po­ope­ra­cyj­ne. Z prak­tycz­ne­go punk­tu wi­dze­nia le­ka­rze każ­de­go dnia roz­bi­ja­ją dwa jumbo jety pełne pa­cjen­tów, a raz na dwa mie­sią­ce do­cho­dzi do no­we­go ataku na World Trade Cen­ter. W takim razie błędy me­dycz­ne po­peł­nia­ne w szpi­ta­lach są trze­cią naj­częst­szą przy­czy­ną śmier­ci Ame­ry­ka­nów i ustę­pu­ją je­dy­nie cho­ro­bom serca i ra­ko­wi. Co gor­sza, nawet tak szo­ku­ją­ce licz­by czę­ścio­wo tu­szu­ją pro­blem, nie obej­mu­ją bo­wiem zgo­nów wsku­tek błę­dów, do któ­rych do­cho­dzi w miej­scach pod­le­ga­ją­cych mniej ry­go­ry­stycz­ne­mu nad­zo­ro­wi, jak domy opie­ki, ap­te­ki, ośrod­ki zdro­wia i pry­wat­ne ga­bi­ne­ty le­kar­skie. Ponad pół mi­lio­na osób rocz­nie płaci ży­ciem za moż­li­we do unik­nię­cia błędy po­peł­nia­ne przez ame­ry­kań­ską służ­bę zdro­wia”.

Syed M. Metoda czarnej skrzynki. Zaskakująca prawda o nauce na błędach. Insignis, Kraków 2021

Warto zwrócić uwagę, że autor podaje dane dotyczące USA, a nie całego świata. Trochę to przerażające 😱

Może w moim przypadku nie było aż tak źle, jak opisuje autor książki, 😉 ale mniej więcej po dwóch tygodniach suplementacji zacząłem czuć się dziwnie. Przede wszystkim zaczynałem odczuwać dziwne lęki, a wieczorami ogarniał mnie smutny nastrój. Zaś mniej więcej w połowie stycznia 2020 obniżony nastrój dawał mi się już poważnie we znaki . I to pomimo tego, że chodziłem regularnie na siłownię, biegałem i nie zmieniłem niczego w moim sposobie odżywiania. Wtedy nie powiązałem mojego stanu psychicznego z zażywaniem witaminy D. Do wniosku, że mógł to być wpływ tego leku doszedłem w kolejnych dwóch latach, w których w okresie zimowym nie zażywałem żadnego suplementu ani leku z witaminą D i czułem się bardzo dobrze. Zapewne ktoś mądry stwierdziłby, że to niemożliwe, i że to nie wina witaminy D, tylko na mój stan miało wpływ coś innego. Też tak myślałem, ale nie znalazłem innej odpowiedzi. Skoro zupełnie niczego nie zmieniłem w swoim stylu życia, nie chorowałem i nie miały miejsca żadne negatywne i stresujące sytuacje nie byłem w stanie podać innego powodu.

Nie znaczy to bynajmniej, że odradzam komukolwiek zażywania witaminy D. Piszę jedynie o swoich własnych doświadczeniach, które są szczególnie ważne przez pryzmat tego o czym napiszę dalej.

Moje doświadczenia sprawiły, że gdy zgłosiła się do nas firma Natu.Care z propozycją przetestowania produkowanego przez nią suplementu witaminy D nasza pierwsza reakcja (głównie moja) była odmowna. Po pierwsze nie testujemy suplementów, po drugie, nie zażywamy witaminy D – nigdy więcej takiego samopoczucia! Jednak powiedziano nam, że nie musimy testować, tylko pozażywajmy i podzielmy się swoimi odczuciami.

Odebrana z paczkomatu witamina D stała na półce i patrzyła się na nas. Za każdym razem, gdy ja widziałem przypominała mi się anegdota z Janem Himilsbachem w roli głównej. W pewnym okresie za czasów PRL- u nie można było zamówić w lokalu alkoholu bez tzw. zakąski. Kiedyś Himilsbach zamówił klasyczną w owych czasach „setkę i galaretkę”. Kiedy wypiwszy kieliszek popatrzył na leżącą na talerzyku galaretkę i powiedział do niej – Co tak się trzęsiesz? Nie bój się i tak cię nie zjem😉

W końcu zdecydowaliśmy się spróbować tego w stu procentach wegańskiego suplementu i zaczęliśmy dodawać zalecone 20 kropli do porannego smoothie. I tak się zaczęło. Kończy się powoli trzeci miesiąc suplementowania, a ja czuję się znakomicie. Czyżby to możliwe, że zwykły „nieprzebadany” suplement, który nie jest „lekiem” robił lepszą robotę niż ten „właściwy”? Zastanawiające🤨

Jakie jeszcze, oprócz dobrego wpływu na nastrój zauważaliśmy benefity związane z zażywaniem tej witaminy. Nie jest ich wiele, bo jak każdy prawdziwy (a nie na pokaz) weganin wie, odżywianie roślinne wpływa znakomicie na zdrowie. Jednak bez wątpienia da się odczuć lepszy nastrój, mimo że tej zimy mamy wyjątkowo mało słońca. Tym, co jednak najbardziej wpłynęło na mnie osobiście jest jakość snu. Od wielu lat nie sypiałem najlepiej. Często zdarzało mi się budzić w nocy nawet trzy, cztery razy i przez jakiś czas nie mogłem zasnąć. Nie była to tragedia, bo budziłem się wyspany, ale bez wątpienia nie był to sen jakiego bym sobie życzył. Jednak mniej więcej od dwóch miesięcy śpię bardzo dobrze i rzadko zdarza mi się obudzić. Gdy jednak tak się stanie niemal natychmiast ponownie zasypiam, mimo że chodzimy oboje spać o bardzo nieregularnych porach, a co wynika ze specyfiki naszej pracy. To samo potwierdza moja aplikacja mobilna w smartwatchu, a która dodatkowo pokazała mi, że mój sen głęboki oraz jego ciągłość mieszczą się w normie. Mierzę sen aplikacją od wielu lat i dopiero teraz oba te parametry są właściwe.

Czy dobry nastrój i znakomity sen są wystarczającymi argumentami za tym, żeby stosować ten suplement? Nie wiem, bo na to pytanie powinien sobie odpowiedzieć każdy sam. Dla mnie są one aż nadto wystarczające.

Czy mogę z całą odpowiedzialnością stwierdzić, że to właśnie witamina D Natu.Care jest tą właściwą? Ani Agnieszka, ani ja nie jesteśmy ani lekarzami, ani naukowcami, ani farmaceutami i nie możemy się na ten temat wypowiadać. Możemy tylko opisać swoje obserwacje, doświadczenia i wnioski, które wyciągnęliśmy dla siebie oraz przytoczyć kilka danych, które warto znać.

Więcej informacji na temat tego produktu znajdziecie tutaj: https://shop.natu.care/products/sunny-mood?variant=40527840411784

Artykuł o dawkowaniu witaminy D: https://natu.care/pl/witaminy/witamina-d-dawkowanie

Uwaga:

W tym przypadku nie dokonujemy oceny produktu.

Dziękujemy firmie Natu.Care za udostępnienie produktu do testów i przekonanie nas to jego przetestowania.

 

Arek
blog wegański vegetest.pl

Ocena organoleptyczna

Przedmiot oceny Opis
Opakowanie Papierowe pudełko. W środku szklana buteleczka z pipetą dozującą. Informacje na etykiecie buteleczki napisane drobnymi literami czcionkę, której kolor zlewa się z jej tłem. To prawa, że są trudne do odczytania.

Jedno wciągnięcie płynu to równowartość 20 kropli (prawie za każdym razem)

Wygląd ogólny Typowy dla tego typu produktów. Płyn przeźroczysty bezbarwny.
Konsystencja i tekstura Płyn o konsystencji płynnego oleju spożywczego.
Zapach Bezzapachowy i bardzo trudno wyczuwalnym w tle kokosem.
Smak Trudno do określania. Nieznacznie wyczuwalny smak oleju.
Alternatywa dla produktów niewegańskich Tak

Informacje dodatkowe

Obecność konserwantów Brak
Zawartość substancji zagęszczających Brak
Obecność substancji, które mogą wywoływać reakcje alergiczne u osób uczulonych. Brak
Informacje (zastrzeżenia) producenta https://shop.natu.care/products/sunny-mood?variant=40527840411784

konsultuj się z lekarzem lub farmaceutą.

Przechowywanie Temperatura pokojowa
Odpowiedni w diecie bezglutenowej Tak

Producent: https://shop.natu.care/
Można zakupić na stronie producenta

Sunny Mood. Wegańska witamina D

59,00 zł za opakowanie jednorazowo. 41,30 zł w abonamencie
0

Skład

0.0/10

Wrażenia konsumpcyjne

0.0/10

Wartości odżywcze

0.0/10

Opłacalność

0.0/10

Smakowitość

0.0/10

Opakowanie

0.0/10

Skład

  • Witamina D3 (cholekalcyferol) - 50 μg (2000 IU) (1000%)
  • Olej MCT (z kokosa (średniołańcuchowe trójglicerydy kwasów tłuszczowych), cholekalcyferol (D3V®, witamina D z alg morskich), przeciwutleniacz: mieszanina tokoferoli)

Inne wegańskie produkty

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *