Nasza rekomendacja:
(5,6 / 6)
(5,6 / 6)Vega Up. Chocorella. Pasta z ciecierzycy i daktyli jest trzecim testowanym na blogu produktem KM Vega. Oba poprzednie produkty otrzymały wysoką ocenę w zasadzie w każdej kategorii. A tym razem?
Jestem …łasuchem, który ciągle hamuje swoje popędy, bo w przeciwnym razem wyglądałbym nieciekawie. Mam od zawsze słabość do słodyczy, z którą nauczyłem się sobie radzić. Krem czekoladowy? Z wielką przyjemnością, ale rzut oka na skład skutecznie schładza moje popędy. Serniczek u cioci na imieninach? Z ogroooomną chęcią, ale wiedza żywieniowa, doświadczenie w gastronomii i lata pichcenia w domowym zaciszu zdają się szeptać do ucha: „nie, nie, nie!”. Czasami robimy w domu wegańskie ciasta lub inne smakołyki i wtedy sobie folguję. Ale wszyscy wiemy, że wymaga to sporo pracy, a są inne ważne sprawy, które mają wyższy priorytet niż stanie w kuchni 🙂
Tyle tytułem wstępu. A co z tą Chocorellą? Powiem krótko – rewelacja! Skład, wartości odżywcze, smakowitość…To wszystko zasługuje na najwyższe oceny. Za każdym razem, kiedy sięgam po Chocorellę wydobywam z siebie odgłosy zachwytu. Zresztą nie tylko ja 🙂 Och, jak fantastycznie smakuje rozsmarowana na chlebie z dodatkiem owoców (liczi, malin, bananów)!
Teraz zimny prysznic. Nie oczekujmy, że ta pasta zastąpi nam znane kremy czekoladowe. Dlaczego? W przeciwieństwie do kremów nie jest to produkt nieprzyzwoicie słodki i mdły. Smak jest bardzo zrównoważony. Słodki, ale nie za słodki. Pachnący przyjemnie czekoladą i piernikiem, co jest zapewne wynikiem połączenia zapachu daktyli i kakao. Można jej jeść dużo i bez obaw. Żaden bowiem ze składników na pewno nam nie zaszkodzi, czego niestety nie można powiedzieć o popularnych mlecznych kremach czekoladowych.
Mocna rekomendacja – warto spróbować! Co ja piszę? Nie warto – trzeba, obowiązkowo!
Ocena organoleptyczna
| Przedmiot oceny | Opis |
| Opakowanie/etykieta | Przyjemne dla oka, niewyszukane. Kolorystyka ograniczona, ale czytelna i łatwo rozpoznawalna dla marki. Opakowanie szklane. |
| Wygląd ogólny | Kolor brązowy. Widoczne niewielkie kawałki składników. |
| Konsystencja i tekstura | Typowa dla past. Łatwo się rozsmarowuje. Szybko rozpuszcza się w ustach pozostawiając niewielkie kawałki osłonek z ciecierzycy. |
| Zapach | Przyjemny, czekoladowy, piernikowy. Słodki. Wyczuwalny delikatnie zapach ciecierzycy. Przyjemny, typowy dla wyrobów czekoladowych. |
| Smak | Wyraźnie czuć czekoladę. Łagodny, słodkawy, Przyjemny. Można wyczuć smak ciecierzycy. |
| Alternatywa dla produktów niewegańskich | Dobra dla kremów czekoladowych. |
Informacje dodatkowe
| Obecność konserwantów | Brak |
| Zawartość substancji zagęszczających | Brak |
| Obecność substancji, które mogą wywoływać reakcje alergiczne u osób uczulonych. | Orzechy ziemne |
| Informacje (zastrzeżenia) producenta | |
| Przechowywanie | Po otwarciu przechowywać w lodówce. |
| Odpowiedni w diecie bezglutenowej | Tak |
Przedział cenowy – Średni
6,99 zł za opakowanie – 34,95 zł za kg.
Producent: KM Vega
Zakupiono: Hipermarket Carrefour – Warszawa
Vega Up. Chocorella. Pasta z ciecierzycy i daktyli
6,99 zł – 200 g
Skład
- Gotowana ciecierzyca 49%
- Daktyle 19%
- Woda
- Olej rzepakowy
- Orzechy ziemne 4,4%
- Kakao odtłuszczone w proszku 0,5%
- Sól himalajska
Wartości odżywcze
- Energia: 229 kcal
- Tłuszcz 11,3 g (kwasy tłuszczowe nasycone 1,3 g)
- Węglowodany 22,9 g (cukry 13,3 g)
- Błonnik 5,6 g
- Białko 5,8 g
- Sól 0,1 g
4 komentarze
Mam wrażenie, że tę opinię pisała jakaś osoba niezrównoważona psychicznie. Chcecie mieć darmowe produkty na testy czy co? Tyle zachwytów nad pastą z ciecierzycy? Wg mnie i osób z którymi o niej rozmawiałam pasta jest dosyć przeciętna w smaku. Po takim opisie co powyżej gdybym ją spróbowała czułabym się totalnie oszukana.
Ojej, cóż za mocne słowa Pani o pseudonimie “Polazpola”! W takim razie ja również jestem psychicznie niezrównoważona, bo opinia recenzentki pasty Chocorella idealnie pasuje do mojej własnej opinii o tejże paście. Ja również doceniam każdy zdrowy zamiennik słodyczy, a Chocorella to dobry skład, niezła cena i super smak. Miękki pierniczek w słoiczku. Można użyć na kanapkę, jako krem do ciasta i na wiele innych sposobów, ja nie zdążyłam- zjadłam łyżeczką ze słoika.
Nie traktuję tej pasty jako pasty. Dla mnie to zwarte, wilgotne, mięsiste ciasto w słoiczku. Zakochałam się od pierwszej łyżeczki. Zabawne, że jak wyczułam piernik (nie tylko w zapachu!), myślałam, że zwariowałam, bo w składzie brak podejrzanych.