Najnowszy produkt Dobrej Kalorii mieliśmy przyjemność testować w siedzibie producenta, czyli w firmie Kubara w Częstochowie 😁 Było to wczoraj, czyli w dniu rynkowego debiutu “Mielonego à la wołowe”. Test odbył się przy okazji spotkania, podczas którego rozmawialiśmy z właścicielami firmy na temat filozofii, strategii oraz przyszłości firmy, o czym napiszemy w osobym artykule, który ukaże się na naszym blogu w ciągu najbliższych dni. Wróćmy zatem do samego produktu.
Dobra Kaloria. Mielone à la wołowe to w zasadzie półprodukt. Może oczywiście być spożywany bez żadnych dodatków, ale zgodnie z założeniami przyjętymi podczas procesu produkcji i sugestiami podanymi przez producenta na opakowaniu, jest on bazą do różnych potraw. Nam zaserwowano Mielone w formie spaghetti bolognese oraz farszu, który może być użyty np. do przygotowania pierogów. Spaghetti przyrządziła sama pani Karolina Kubara i musimy przyznać, że bardzo nam smakowało – dziękujemy ☺ Naszym zdaniem Mielone sprawdza się w tej roli na tyle dobrze, że chwilami mieliśmy wrażenie, że jemy tradycyjne spaghetti bolognese. Jesteśmy również przekonani, że jako farsz do pierogów, lasagni lub gołąbków sprawdzi się również znakomicie. To z kolei zainspirowało nas do spróbowania produktu w innej odsłonie, ale o tym dalej.
Ponieważ mamy do czynienia raczej z półproduktem nie możemy go oceniać przed obróbką, ponieważ każdego kto będzie chciał wykorzystać go do przyrządzenia potrawy ogranicza tylko jego własna kreatywność 😉 A to będzie miało wyraźny wpływ na smakowitość otrzymanej potrawy.
Pośród wielu zalet Dobra Kaloria. Mielone à la wołowe najważniejszą jest jego neutralność z jednoczesnym podobieństwem pod wieloma względami do typowego mielonego mięsa. Dlatego jest to bardzo dobre rozwiązanie dla tych osób, które próbują ograniczyć lub wyeliminować z swojej diety produkty mięsne, niekoniecznie będąc zagorzałymi weganami
Pod tym względem przypomina nam nieco wysoko ocenione w naszym teście Mielone firmy Vivera.
Oczywiście produkt nie jest pozbawiony wad. Chociaż zawartość soli w Mielonym jest na normalnym dla typu produktów poziomie, jednak słony smak jest wyraźnie zaznaczony. Dlatego warto przed przystąpieniem do przygotowania dowolnej potrawy sprawdzić smak. Naszym zdaniem w przypadku przygotowania lasagni lub spaghetti bolognese lepiej powstrzymać się od posolenia makaronu podczas gotowania lub sprawdzić smak samego farszu. Druga kwestia to sama nazwa produktu, a ściślej mówiąc jej część (“à la wołowe”), która może budzić u części wegan lub wegetarian nieprzyjemne skojarzenia. Według nas mogłaby być pominięta lub zastąpiona pojawiającym się w innych produktach Dobrej Kalorii przymiotnikiem “roślinne” 🌱
Jednak skład, wartości odżywcze, opakowanie (w 80% wyprodukowane z plastiku pochodzącego z recyklingu) oraz cena jednoznacznie wskazują na to, że mamy do czynienia z… dobrą kalorią 👍
Wnioski?
Nasz zdaniem, co pokrywa się z intencjami producenta, Dobra Kaloria. Mielone à la wołowe to produkt kierowany przede wszystkim do osób, które:
zrezygnowały z mięsa, ale bardzo tęskną za jego smakiem;
są w okresie przejściowym i potrzebują czasu na przestawienie się na nowy sposób odżywiania.
Jednak stuprocentowi roślinożercy, którzy pokochali ten sposób odżywiania i uwielbiają smak produktów typowo roślinnych mogą być tym produktem lekko rozczarowani. Ogromne podobieństwo pod względem smakowitości do mięsa wołowego może wręcz zniechęcić ich do tego produktu. Dlatego raz jeszcze postanowiliśmy spróbować Mielonego w domu i usmażyć na jego bazie możliwie najprostsze w składzie i przyrządzeniu kotlety mielone. Do bazy dodaliśmy jedynie cebulę, bułkę tartą, szczyptę tymianku (bez soli) i usmażyliśmy na oleju rzepakowym rafinowanym, aby ograniczyć wpływ smaku oleju nierafinowanego. Zapach i smak kotletów mielonych był tak intensywny i tak bardzo podobny do kotletów wołowych, że Agnieszka, która nie toleruje ani smaku ani zapachu mięsa nie była w stanie ich spróbować.
Czy wbrew pozorom to ostatnie zdanie może służyć za rekomendację? Nazwa produktu oraz założenia producenta pokrywają się z uzyskanymi efektami. Jednak pamiętajmy, że nie jest to produkt dla każdego. Naszym zdaniem pod wieloma względami to obecnie najlepszy roślinny produkt “udający” mięso jaki można kupić w naszym kraju w rozsądnej cenie i do tego wyprodukowany przez rodzimą firmę 😀 👋👋👋
Życzymy udanych eksperymentów kulinarnych i czekamy na Wasze komentarze. Napiszcie co udało Wam się zrobić z Mielonego i jakie macie wrażenia? Może chcecie sie podzielić ciekawymi przepisami?
Dziękujemy firmie Kubara za inspirującą wizytę w swojej siedzibie oraz udostępnienie produktu do testów.
Agnieszka i Arek Wegański blog Vegetest.pl
Ocena organoleptyczna
Przedmiot oceny
Opis
Opakowanie/etykieta
Opakowanie foliowe z papierową nakładką. Etykieta utrzymana w pięknych barwach z bardzo przyjemną dla oka grafiką. Czytelna i łatwo rozpoznawalna. Na etykiecie podano bardzo dużo wartościowych dla konsumenta informacji.
Wygląd ogólny
Kolor ochra. Po przyrządzeniu i usmażeniu kolor brązowy. Wyraźnie widoczne kawałki składników.
Konsystencja i tekstura
Granulat średniej wielkości.
Zapach
Własny, specyficzny i złożony. Lekko metaliczny z wyczuwalnym aromatem przetworzonej cebuli i wilgotnej soli. Budzący skojarzenia z mielonym mięsem.
Smak
Nieco słony i nieznacznie kwaśny.
Alternatywa dla produktów niewegańskich
Tak. Bardzo dobry dla mięsna mielonego.
Informacje dodatkowe
Obecność konserwantów
Brak
Zawartość substancji zagęszczających
Brak
Obecność substancji, które mogą wywoływać reakcje alergiczne u osób uczulonych.
Pszenica
Informacje (zastrzeżenia) producenta
18% białka Smak mięsa, bez soi, bez konserwantów, barwników, glutaminianu, fosforanów, bez soi.
Przechowywanie
0°C do +8°C. Spożyć po otwarciu w ciągu 24 godzin.
Odpowiedni w diecie bezglutenowej
Nie.
Przedział cenowy – Drogi
6,99 zł za opakowanie – 46,60 zł za kg suchego produktu.
Aby zoptymalizować działania bloga używamy plików cookie
Functional
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferences
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statistics
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
8 komentarzy
Zrobiłam bolognese. Genialne! Jż kocham to mielone 🙂
Nazwa porażka 🙁
Zrobiłam dzisiaj farsz z pieczarek i tego mielonego. Wyszedł przepyszny. Mielone wypełniło smak i “dociążyło” pieczarki 🙂
Zrobiłam lasagne i wyszła REWELACYJNA! Polecam i przy okazji dzięki za rzetelny test 🙂
Rozpierduch nie kotlet
Jest OK
Nie wiem jakim cudem przypomina wam to smak mięsa. Tak może twierdzić chyba tylko osoba, która jadła mięso ostatnio 10 lat temu
Robię mielone z pieczarkami i szczypiorkiem. Pycha:)