Nasza rekomendacja: Podchodziłem do Wa: żywo na pieczywo Czerwony burak, suszona śliwka jak przysłowiowy pies do jeża. Gdyby nie Agnieszka, która wzięła słoik z półki i włożyła do koszyka, bo nie testowaliśmy jeszcze nic z drogerii Rossmann, zapewne za szybko bym go nie kupił. Dlaczego? […]